Taak Trzy razy na tak.
No i wreszcie mogę zaprezentować, co z tych Domowych Foremek wylazło :) [bananbananbanan]
- 1,5 szklanki mąki żytniej razowej
- pół szklanki mąki pszennej
- 1 jajo
- olej 60 g (ja dałam lniany)
- 1 szklanka mleka 0,5 %
- 15 rozgniecionych tabletek słodziku
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 mały banan
Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 35 minut.
Wartość Kaloryczna 137 kcal ( 1 muffin )
Białko 3,4 g
Węglowodany 10,5 g
Tłuszcz 6,5 g
Zjadłabym taka muffinkę;)
OdpowiedzUsuńAle świetne te muffiny! Wyglądają jak takie słodko nadziane buły :D :)
OdpowiedzUsuńlubimy muffinki, oj lubimy.
OdpowiedzUsuńApetycznie wyglądają :) Aż mam ochotę jakieś upichcić ;)
OdpowiedzUsuńOleju lnianego nie powinno się podgrzewać. Można go stosować tylko na zimno i najlepiej trzymać go w lodówce.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten banan w środku :D
OdpowiedzUsuńZielona, zdania są podzielone, dlatego ja w przepisie tylko INFORMUJE w nawiasie, że akurat takiego użyłam, więc nie ma przeszkód by użyć w tym miejscu np. oleju rzepakowego. Lniany u mnie chodzi i na ciepło i na zimno, od zawsze.
OdpowiedzUsuńW każdym razie polecam Te muffiny, bo dobre ;] Z każdym olejem ;]
muszą smakować wyśmienicie... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
śmiesznie wyglądają z tym bananem wewnątrz :DD
OdpowiedzUsuń