środa, 17 kwietnia 2013

Grecka Sałatka z Ciecierzycą

13 komentarzy:
Mam ochotę na maj . Ach, jaką ochotę wszyscy mamy. Smak tej wiosny, wiosny w pełni powolutku spełnia się w tej sałatce. Kochane oliwki, ser jak białe złoto. Cieciorka, która zamieszka u mnie, gdzieś w kredensie, pod ręką, na stałe. I to na pewno.
A Grecji w przepisie jak na lekarstwo, ale czymże jest wyobraźnia i arcy szerokie, minimalnie wakacyjne już horyzonty. Środa, środek tygodnia, ale pomarzyć można .:)


niedziela, 14 kwietnia 2013

Muffinki bez Tłuszczu i Jajek

7 komentarzy:
Leniwa niedziela, a niedzielny leniwiec na podwieczorek ma chęć. Muffinek kolejna wariacja. Kakao-wo, brązowo, trochę jak Brownie, trochę bardzo jak bez tłuszczu. 
Najpyszniej z łyżką prawdziwych powideł. 

Wygrzebane na CinCinie :)


piątek, 12 kwietnia 2013

Krem Kukurydziany

6 komentarzy:
Weekend. Piękny czas, bo to już. Wiosna nieśmiało dobija się zza chmur, a wszystkim brakuje słońca. Ciepła. Koloru. Kukurydziany kop dla podniebienia, zapachu, oczu ! 
Żółtość śmieje się z talerza, ludzie się uśmiechają jak zjedzą.

wtorek, 9 kwietnia 2013

Zjedz Kawę

6 komentarzy:
Kofeina płynie z krwią nieustannie. Dzień bez kawy to Dzień Bez Kawy czyli coś strasznego. Jak to dobrze, że się nie zdarza. Jak urozmaicić to kawoszenie ? Zjeść kawę. Ugryźć. Namacalnie poruszyć kubki smakowe, wczuć się w tą czarną, aromatyczną intensywność. Czarne złoto. Twarda kawa.
 Zróbmy sobie dobrze, zjedzmy sobie kawę. Natura kawosza i cukromana zdecydowanie zaspokojona. 

Cudowny przepis z Dietetycznie Siostro. ;)


niedziela, 7 kwietnia 2013

Tarta Szpinakowa

11 komentarzy:
Wiosno, ach to Ty ? Nie poznaje Cię w tej aurze.. Bądź co bądź zielono mi. Zielone słońce, zielone oczy, zielona trawa między zębami... 
Nie nie, nie trawa. Szpinak. Zjedzmy zielony obiad, a co. 


środa, 3 kwietnia 2013

Gruszkowe Racuchy

2 komentarze:
Codzienność czas zacząć. Stan poświątecznych zapasów wynosi 0. 
Placki, pampuchy, jabłuchy.. racuchy. Tak tak, ale i z gruszką, coby monotonności i opadom śniegu powiedzieć dość. I słodki, i obiadek. 


wtorek, 2 kwietnia 2013

Rzodkiewkowa

2 komentarze:
Hop hop. Ni widu ni słychu, a tu nowy przepis. I teraz tak będzie częściej, powrót do sfery blogowej uznaje za rozpoczęty. Po wielu namowach, uznałam że wrócić trzeba, z nowym powerem.. z zupą. ;D
Dziś rzodkiewkowa, lekka, na nasze umęczone, poświąteczne żołądki.
Pachnie wiosną.