Styczniowe obiady to prawie obiado-kolacje. Ciemno, coraz ciemniej, już nie widać c na talerzu leży i jak szybko znika. Trochę Italii w kurczaku nie zaszkodzi. Może tylko polepszyć. Nastrój, doznania smakowe i marzenia o słonecznych plażach południa.
Składniki (na 2 porcje):
- 1 podwójna pierś kurczaka
- ser mozarella light pół kulki
- 6 czarnych oliwek
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu
- 1 łyżka wody
- 1 łyżeczka keczupu
- oregano
- pieprz
- papryka słodka
Pierś umyj, odetnij tłuszcz i podziel na 2 części. W każdej piersi zrób nożem sakiewkę
(na nadzienie). Wymieszaj 1 łyżkę octu, oliwy z oliwek i wody ze słodką papryką, pieprzem i oregano. Utworzoną marynatą zalej piersi i odłóż je na 20 minut do lodówki. Mozzarellę zetrzyj na tarce, oliwki pokrój w cienkie talarki. Wymieszaj ser, oliwki i keczup, przypraw oregano. Nałóż nadzienie do sakiewek w zamarynowanych piersiach. Piecz na blaszce w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 30 minut.
Wartość Kaloryczna 280 kcal ( 1 porcja )
Białko 37 g
Węglowodany 1,8 g
Tłuszcz 13,5 g
uwielbiam takie piersi!!
OdpowiedzUsuńJa też lubię piersi... :)
OdpowiedzUsuńpominęłabym oliwki, ale poza tym pychota :)
OdpowiedzUsuńco za fajna nazwa :-)
OdpowiedzUsuńTak, to moje smaki! Zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cyce!! :D Kurczę, ale wolę wołowinkę, muu! :D
OdpowiedzUsuńWyglada smacznie :)
OdpowiedzUsuńUh.. ja żyje na 1000 kcal od niepamietam kiedy :P
Oczywiscie zdarzaja mi sie wyskoki ale co tam xD
jej jaki pyszny widok... aż ślinka cieknie :)))
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com